poniedziałek, 14 września 2015

Rozdział 7

*Perspektywa Michała*


Poszedłem za trenerem i siedziałem u niego w pokoju rozmawiając o całej sytuacji. Był strasznie wkurzony, ale uznał, że każdemu się zdarza i kazał mi wracać do pokoju. Wyszedłem więc z pokoju i poszedłem do siebie. Stanąłem przed drzwiami i po cichu wszedłem do środka i zobaczyłem Kingę śpiącą na łóżku. Przykryłem ją kołdrą i ja także poszedłem spać.


*Ranek*

Obudziłem się. Wstałem i ubrałem się, wyszykowałem, a następnie usiadłem na łóżku i rozmyślałem o swoim życiu. Tak naprawdę pewnie niektórzy uważają, że mam super życie i niczego mi nie brakuje. Mam pracę, dzięki której mogę spełniać swoje marzenia.
Mam rodzinę. Mam piękną dziewczynę. Mam kolegów. Mam ... i właśnie tego nie mam. Czego właśnie nie mam ? Nie mam pewności... Pewności dzięki której będę wiedział, że i ja i Kinga i wszyscy jesteśmy bezpieczni. Bycie siatkarzem ma swoje plusy i minusy...

*Perspektywa Kingi*



-Cześć misiaku.- przywitał mnie głos Miśka.
-Hejka. Ty już ubrany ?
-Zaraz mamy śniadanie.
-Serio ?!
-Tak chodź idziemy.
-W piżamie mam iść na śniadanie???
-no a co :)
- No dobraaaa.

Wstałam z łóżka i wyszliśmy z pokoju. Na stołówce usiadłam przy stole i zaczęłam Dziubać w talerzu. Po chwili powiedziałam Michałowi że idę do pokoju. Wyszłam ze stołówki i poszłam w strone korytarza. 

*Perspektywa Michała*

Jedliśmy śniadanie poczym trener ogłosił plan dnia i zaczęliśmy wracać do pokoi. Nacisnąłem klamkę i nokogo tam nie było.  Wpadłem w szał. Nie wiedzialem co mam zrobic szybko poleciałem po Fabiana i Bartka a następnie pojechaliśmy szukać jej. Wysiedlismy na przystanku niedaleko Galerii Handlowej i krzyczelismy na cały głos. Nagle usłyszeliśmy w odpowiedzi "tutaj w oknie !"obróciłem się i zobaczyłem Kingę w oknie w opuszczonym budynku.

- zaraz przyjdę czekaj tam !
-ooo... 

Ktoś uderzył ją było widać że jakiś facet potem krzyczał coś i wyszedł. Szybko pobiegłem do budynku i otworzyłem drzwi zobaczyłem długi korytarz. Ten facet na mnie naskoczył. Krzyczalem "Bartek łap Kingę !!!" Pobilem tego gościa i szybko uciekłem. Zobaczyłem jak Bartek trzyma Kingę na rękach. Mówiłem do niej:

-Kinga okej ?
-Kim Ty jesteś i co Ty robisz ? Zostaw mnie !!!

Nie wiedziałem co jej. I nagle przez okno wykrzyczeć ten facet "oćpałem ją i nic nie zrobicie idioci" .....

Witam po ogromnej przerwie za co zapewne jesteście źli. :( Niestety zaczęła się szkoła mam bardzo dużo zajęć więc tak:
W soboty pojawiać się będzie rozdział o Michale Kubiaku.

W niedzielę będą rozdziały o Piotrze N owakowskim. (blog powstanie w tym tygodniu) mam nadzieję że będziecie czytać i wam się spodoba ;) pozdrawiam 
KINIA

1 komentarz: